YEACH!Extra forum!

misti12

Cześć!Jestem Olivia Mefistofeles i mam 13 latek.Jestem zwariowana, towarzyska....hm...i najważniejsze:jestem najsłynniejszą modelką w Qwerze.
Wiem , że to dziwna nazwa i nic w tym dziwnego Razz

, bo całe to miasto jest
dziwne!!!Mieszkam z rodzicami, którzy w ogóle o nas nie dbają no i są troszkę
dziwaczni.No jak to starzy, ale oni są bardziej, bo kiedy pytałam się ich czemu dali mi na imię Olivia to powiedzieli, że oni lubią Oliwki!!!Dobra to dość o mnie teraz moja rodzinka!

No a oto moja siorka Amber.Chyba tylko z nią jedną idzie normalnie pogadać i charakterkiem przypomina trochę Lilianę Przyjemniaczek czyli jej najlepszą przyjaciółką z Miłowa.W ogóle się odwiedzają i gadają.Amber ma 15 lat i jest z nas najstarsza i najodważniejsza!
Jest trochę wybuchowa i nie cierpi (tak samo jak ja) naszej drugiej siostry-
Klory.

No i oto właśnie Klora.Najgłupsze imię jakie znam!Mogli ją nazwać Flora, albo
Klara, a Klora to strasznie dziwaczna imię.Też jest modelką i nad wszystkimi się wywyższa.Myśli, że jest najpiękniejsza itp.Nie musi chodzić do szkoły, a
reszta rodzeństwa musi!To jest niesprawiedliwe Sad

!Tak na serio to Klora nie ma żadnych zalet!Jest o 2 godziny starsza ode mnie i dlatego się tak pyszy.

A oto mój brat.Nazywa się Jonatan i ma 14 lat i wcale się nie wychwala, że jest starszy ode mnie, albo od tej wścibskiej Klory.Lubi piłkę nożną i nie lubi Klory oraz Liliany Przyjemniaczek, bo jak tu ostatnio przyszła to wtedy okropnie się pokłócili,
a nawet pobili i przez to nasz tata miał nieprzyjemności.Jest fajny i ma 1000
pomysłów na minutę.Czasem też dziwię się skąd on ma tyle energii.

misti12

Odc.1. Ach ta szkoła!

Wstałam.Chyba nikogo nie ma w domu...
-Amber-zawołałam
-I czego się dzrzesz!?-ryknęła Klora
-Amber, albo Jonatan są!?
-Nie ma jak widzisz...Starych też nie ma.Ciebie też ma nie być za 5 minut!

-Ciekawe!Wiesz chyba Klorusiuniu, że ten dom nie jest twój!
-Ale wczoraj twoi "kochani rodzice" gadali, że to ja jestem najlepszą córką i to na mnie przepiszą dom!
-To będzie za 10 lat, albo i więcej!A teraz ten dom jest nasz!
-Hm....Ale ciebie ma nie być już za 3 minuty!
-Taak!?A to niby czemu!?
-Po pierwsze:Teraz robię imprezę!
-A po drugieeee!?-spytałam z ironią w głosie
-Po drugie uciekł ci autobus do budy, a lekcje masz za 3 minuty!
-Że co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-odpowiedziam i poszłam się ubierać.
Wzięłam śniadanie do szkoły, zrobiłam nową fryzurkę i już wychodziłam.
-No i jeszcze ten głupi most...-pomyślałam i pobiegłam do szkoły.

-A więc kto mi powie coś o liczbach ujemnych?-Mówiła pani Profesor.
-Tak proszę pani...Ktoś chętny przyszedł.-odpowiedziała Profesorce Marcelina.
A więc najpierw przedstawiem innych czyli:
Oto pani Profesor Ilenoja.
Uczy matematyki i nienawidzi spóźnialstwa.
Lubi przed lekcją pytać uczniów i jest okropnie ostra.Co bym mogła jeszcze o niej napisać...hm...My sami dużo o niej nie wiemy!
To Marcelina czyli nasza kujonka.Jest okropnie wrażliwa.No i w ogóle tylko się uczy.Nie idzie z nią normalnie pogadać.Jej przezwiska to:Lizus,Kujon i Ofiara Losu.

No,a teraz czas na moje przyjaciółki.Są fajne.Oto one:
Martyna czyli klasowa buntowniczka.Zawsze na lekcji gdera lub upokarza Marcelinę.Pozatym uwielbia kolor błekitny i różowy.Jak idę z nią na wagary to zawsze udajemy się do
Centrum Handlowego w Sadzni, albo do H&M, bo tam też jest fajnie.

To Ela.Fajna laska i najbardziej lubi naszą paczkę i Freyden.Freyden to taki zespół muzyczny, który kocha nasza Elcia.Ma rodzeństwo, a tym rodzeństwem jest Monika.Nasz wielki wróg.Kiedyś się z nią przyjaźniłam, ale to było dawno.Teraz nie wyobrażam sobie przyjaźni z Moniką.

To Judyta.Uwielbia robić sobie makijaż i się popisywać.Jest bardzo odważna i też nie lubi czyrliderek czyli Moniki i jej przyjaciółki Lakidy.

No więc oto te wredne czyrliderki.Oto Monika:

No, a to Lakida.

Mam nadzieję, że się podoba!Papatki!

misti12

Zapowiedź 2 odcinka.Będzie on już dzisiaj.

misti12

Mini wstęp do 2 odcinka:
-Chętny mówisz Marcelinko?-powiedziała i odwróciła się w moją stronę.
-Dzień dobry...przepraszam zaq spóźnienie...yyy...to przez siorkę.To znaczy siostrę.-powiedziałam z zakłopotaniem, a profesorka Ilenoja coś burknęła w stylu "Siadaj" i usiadłam w ławce razem z Martyną, a ta zaczęła swoje:
-U

!Pani Marcelusia znowu nadaje!Tylko szkoda, że na kujonowych falach!-powiedziała, a cała klasa zaczęła się śmiać.I w tym czasie stało się coś dziwnego.Marcelina krzykneła do Martyny:
-Ojejciu!Ty tylko umiesz upokarzać wiesz!Wolę być kujonem niż nieukiem tak jak ty, wredny ośle co guwno wie!-rzekła Marcelina i wyszła z płaczem z klasy,a Martyna ku mojemu zdziwieniu nie poszła wołać za Marceliną coś w stylu "Kujonka się pobeczała" tylko stała tak nieruchomo niewiadomo czemu.Potem to był już dzwonek i poszłam do domu.