Forum YEACH!Extra forum! Strona Główna YEACH!Extra forum!
Forum ogólnotematyczne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ach ta Nitasha

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum YEACH!Extra forum! Strona Główna -> Fotostory
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misti12
Najlepszy Moderator



Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro 22:38, 14 Lis 2007    Temat postu: Ach ta Nitasha

Małe miasteczko.A właściwie wieś.To tutaj zaczynasię ta opowieść pełna magii, humoru i innych.To tutaj mieszka Nitasha razem ze swoją rodziną, koleżankami.Myśli ona, że to spokojna i nudna wieś o tak samo nudnej nazwie "Gestrowo".Jednak jest to nie tylko zwykła wieś, lecz coś ciekawszego.Coś co odkryjecie czytając książkę.A, więc przenieśmy się do XX wieku, gdzie miała początek nasza cała historia.

Rozdział I
Nitasha.Blond włosa dziewczyna siedziała w jakimś ciemnym kącie i czytając książkę chowała się przed całym światem.Nie lubiła towarzystwa, nie kolegowała się z nikim.No oprócz Mashiny.To z nią spędzała zawsze przerwy.Ale nie tym razem.Dziś była sama.I tak samo wczoraj i przedwczoraj.Jednym słowem mówiąc: Sama chodziła na przerwach i po lekcjach już pół roku.Tak!Już pół roku.Pokłóciła się z nią praktycznie o nic.Po prostu Mashina uznała, że ona jest wielkim kujonem i nie będzie się z nią z tego powodu przyjaźnić.I tak właśnie Nitasha została sama.Teraz o tym jednak w ogóle nie myślała.Była pogrążona w bardzo ciekawej lekturze.Nagle ktoś jej to przerwał.-I co kujonie?Jesteś nadal taka kujonowata czy może bardziej luzacka?-zapytała Mashina.Nitashe zdziwiło to, że jej niby "przyjaciółka" po pół roku nieobecności odezwała się całkiem rozpromieniona.Wyglądało, że z czegoś się cieszy.Ale z czego?Trzeba było ją o to zapytać.Tak też Nitasha zrobiła:
-Przepraszam, ale czy ty jesteś Mashina, czy mi się tak tylko wydaje?-zapytała zdziwiona.
-No jasne!A ty nadal się uczysz ty mój kujonie!-wykrzyknęła Mashina.
-Nie...akurat teraz czytam lekturę.Wiesz jaka ciekawa?A tak w ogóle to co ci się niby stało, że sie znowu ze mną kolegujesz?Załozyłaś się, czyż nie?Znowu chcesz mie okłamać....
-Wcale nie.Po prostu...no oki..założyłam się....
-No właśnie, więc papa!
-Nie!Chciałam się jeszcze coś zapytać Nitasho!Czy nadal mnie lubisz?Chcesz się ze mną jeszcze kolegować?
-Ach tak Mashino!Wreszcie będzie tak jak dawniej!
-O taak...w twoich marzeniach!-powiedziała Mashina i uciekła.Znowu nabrała Nitashę.A ona była wściekła, że tak znowu dała się nabrać...znowu.Nagle usłyszała jakiś trzask.Nitasha wysunęła nis z pod książki.Ten trzask to była po prostu książka.Spadłą z półki.Nitasha pomyslała, że może bedzie ciekawa i podniosła ją.-"Świat z innej strony"?No to coś ciekawego....może dowiem się czegoś więcej o Geografii?Och..super!-rzekła Nitasha.Jednak kiedy zaczęła czytać, skrzywiła się.Wtedy Miranda, jej koleżanka podeszła i zapytała:
-Hej!Co ciekawego czytasz?-to mówiąc Miranda przysiadła się do niej.
-Właściwie to nic ciekawego.Myślałam , że to będzie coś o Geografii....
-O tak!Ty lubisz geografię.Nawet bardzo.Pokaż mi tą książkę.-przerwała jej Miranda.
-Proszę!"Świat z innej strony"-podała książkę Mirandzie.Miranda przeczytała kilka zdań i w końcu powiedziała:-Super.Naprawdę mogłabyś przeczytać coś innego niż książki naukowe.
-Tak myslisz?To od której mam zacząć?-zapytała Nitasha.
-Wiesz radziłabym ci ....hm....od tej!
-Ale to "Świat z innej strony"!
-To nie przypadek, że spadła z półki!-rzekła tajemniczo Miranda.
Nitasha zdziwiła się i kiedy ją już chciała zapytać czemu tak myśli, Miranda odrzekła z uśmiechem:
-Ochhh...nie pytaj się.Przecież wiesz.Ja po prostu lubię takie wróżby i nie przejmuj się tym!A książkę przeczytaj-powiedziała Miranda i zaraz sobie poszła.Zadzwonił dzwonek na lekcje.Nitasha jednak nie wyszła z biblioteki.Nie chciała.Nie miała zamiaru.Myślała o tej książce.Otworzyła na 120 stronie i przeczytała fragment.
Jasnowidzenie to dar.Jeśli to czytasz widocznie jesteś jasnowidzem.
Ten dar jest zarówno szczęście jak i pechem, ponieważ nikt ci nie będzie
wierzył.I to właśnie ten pech.Jeśli chcesz być jasnowidzem i chcesz, sby
Każdy ci wierzył musisz zdobyć kilka kamieni.Kamień jasności, ciemności i
wierności.Kamieni jest dziesięć.Narazie zdobądź trzy.Potem zobaczysz co
będzie dalej.Pierwszy kamień znajdziesz w moście na motylkowej polanie
różami usłana jabłoń.Następna wskazówka po zdobyciu kamienie pierwszego.
Kiedy to przeczytała szybko wyszła z biblioteki, wypożyczając książkę.Spojrzała na zegarek.Było już 10 minut po dzwonku.Ale nie obchodziło ją to.Chciała pokazać to Mirandzie.Chciała wywróżyć przyszłość Mashinie.Chciała....Naprawdę nie myślała już o szkole, tak jak to była kiedyś.Pędziła do klasy.Coś ją jednak odpychało.Coś chciało, żeby wróciła do biblioteki.Coś chciało, aby odnalazła ten pierwszy kamień.A to coś to było jedno z oblicz Nitashy.Miała ona wiele oblicz.Najbardziej jej znane oblicze to było te "kujonowate".Bo tylko te oblicze znali jej przyjaciele...rodzina...wszyscy z klasy...cała szkoła....całe miasto.A tego drugiego oblicza czyli sprytu, gadatliwości..nie znał nikt..nawet sama ona.I skąd wszyscy mają znać te jej oblicze, jak nawet sama Nitasha go nie zna?No zatem mniejsza z tym.Nitasha znalazła klasę w której mieli mieć historię.Weszła do klasy.Wszyscy głośno krzyczeli, gadali.Kiedy ją zobaczyli przestało im być do śmiechu.Nauczycielka też była zdziwiona, lecz zaraz przemówiła do Nitashy:-Ty?Ty się spóźniłaś?Nitasha Harington jest spóźniona?Coś się stało?-zapytała nauczycielka.
-Nie..nic, nic.Po prostu się zaczytałam.Taka ciekawa..
-Pokaż mi tą książkę, która cię zaciekawiła-Nitasha, więc podała grzecznie nauczycielce książkę i usiadła do ławki.
-Hm..."Świat z innej strony"?Coś o geografii, tak?-uśmiechnęła się do Nitashy.
-Ciekawe co powie kiedy ją przeczyta..hihi..-Nitasha usłyszał śmiech Mirandy.
-Miranda..cicho, moja droga-powiedziała nauczycielka i w końcu zwróciła się do Nitashy:
-Nitasho...Co to ma być moja droga?Jak to jest niby..
- Wiem, wiem..to dziwna książka.Pani chyba też tak uważa.Nieprawdaż?Bo jak ja mogę być niby jasnowidzem...hahahaha-przerwała swojej pani Nitasha.Ona zaś jej odpowiedziała:
-Ale o co ci chodzi?Przecież to są puste strony.-powiedziała nauczycielka.Potem w końcu zaczęła lekcje.Taki wstyd sobie Nitasha narobiła.Przez całą lekcję była cicho.Nie głosiła się.Kiedy lekcja się skończyła zobaczyła przed swoimi oczyma wizję.Wizja wyglądała mniejwięcej tak:Zobaczyła Mirandę i jakiegoś chłopaka.Podstawił on jej nogę i Miranda straciła przytomność.I tak ta wizja wyglądała.Nitasha przypomniała sobie słowa książki.Mówiła ona..hm, a tak właściwie to jak książka może mówić?Mniejsza z tym.Ta książka uważała, że Nitasha jest jasnowidzką.Nie zwlekając, Nitasha w pośpiechu pobiegła ostrzec Mirandę przed niebezpieczeństwem.Szybko pobiegła do niej, lecz ona jej nie wierzyła.Powiedziała tylko:
-Dałam ci tą książkę, ale nie po to, żebyś wymyślała niestworzone rzeczy.
-Ale patrz!Przeczytaj sobie-powiedziała Mirandzie Nitasha i podała jej książkę.
-Khym, khym...szczerze mówiać zapytam się ciebie o coś:Po co mi dajesz pusty zeszyt, w którym nic nie ma zapisane?-zapytała Miranda.Nitasha popatrzała na ten "zeszyt" i rzeczywiście.Nic tam nie było.Jednak kiedy Miranda odeszła, książka znów miała zapisaną stronę.Tym razem to była strona 26.Natasha przeczytała co było napisane i bardzo się zdziwiła.....
Dziecko drogie.A byłaś już tak daleko.
Czemu pokazałaś niegodnej osobie książkę?
Miranda nie jest jasnowidzem, także nie uwierzy ci niestety.
Nie miej do siebie ani do niej żalu.Jasnowidzieć będziesz dalej.
Będą ci wierzyć jak na stronie nie tej, a 468 będzie coś napisane.
Wtedy już będziesz wielkim jasnowidzem i wszyscy ci będą wierzyć.
Jednak w zależności od ich woli.Kiedy jednak na stronie 1 będzie coś
Napisan oznacza to, że jasnowidzem już nie jesteś.Stracisz swą moc, droga Nitasho
Już na zawsze, i kto innym bedzie nią władał.
A teraz podpowiedź.Nie bierz jeszcze kamienia.Znajdź najpierw kwiat szczęścia.
Która to jest roślina szczęścia?Na to pytanie sama sobie odpowiedz Nitasho.
Znajdziesz ją w grocie gdzie ci juz podobno wymarli.
Ta grota jest tam gdzie Mashina i jej przyjaciele nienawidzą być.
Gdzie ty jednak lubisz przebywać.Gdzie wiedzy jest dość.
Naprawdę dość.
Ten kawałek był zagadką do rozwiązania przez Nitashę.Czy ona ją rozwiąże?Niewiadomo jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum YEACH!Extra forum! Strona Główna -> Fotostory Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin